czwartek, 23 czerwca 2011

3 szczyty - Grześ, Rakoń i Wołowiec na deser :)


Kolejny wpis będzie dotyczył mojego wypadu na Grzesia (1653 m.n.p.m), a będąc na Grzesiu, nie można pominąć Rakonia (1879 m.n.p.m) i Wołowca (2064 m.n.p.m), a więc zaczynamy.

Był piękny, słoneczny poranek kiedy to postanowiłem wybrać się na Polanę Chochołowską, bo to właśnie z Polany prowadzą szlaki na szczyty, które wyżej wymieniłem. Tym razem zdecydowałem się na podróż autobusem, do wylotu Doliny Chochołowskiej, a większą część doliny zdecydowałem się pokonać na rowerze.
Zamiast roweru, możemy zdecydować się na przejazd kolejką - koszt 5 zł, poza sezonem.

Będąc w ubiegłym roku w Tatrach, wybrałem się na piechotę do Doliny Chochołowskiej oraz całą Dolinę przeszedłem. Należy pamiętać, że to najdłuższa z Dolin i mając w planach zaliczenie 3 szczytów, warto pomyśleć nad rowerem lub kolejką.

Po dotarciu do Schroniska na Polanie Chochołowskiej, udałem się szlakiem żółtym, który prowadzi nas na Rakoń, przez Grzesia. Trasę od schroniska na Grzesia pokonałem w niecałe 90 minut. Trasa przypadła mi do gustu. Idzie się lekko, nie ma większych trudności. Ktoś, kto dysponuje przeciętną kondycją powinien sobie poradzić bez problemu, aczkolwiek niektórzy twierdzą, że na początku podejście jest dość męczące.

Przez cały czas towarzyszyło mi słońce oraz piękne widoki na Tatry Słowackie - to już po dotarciu na Grzesia. Zbliżała się godzina 11, a przede mną jeszcze dwa szczyty do zdobycia :) Po zrobieniu kilku zdjęć, wyruszyłem dalej. Po około godzinie byłem już na Rakoniu, skąd na Wołowiec już tylko 30 minut. Tutaj należy dodać iż podejście na Wołowiec jest dość strome i dla niektórych może okazać się męczące, ale naprawdę warto wejść - chociażby dla widoków, które otrzymujemy po zdobyciu tego szczytu.

Będąc na Wołowcu mamy dwie możliwości. Wracamy tą samą drogą, do przełęczy, skąd szlakiem zielonym na Polanę Chochołowską lub udajemy się dalej, szlakiem czerwonym na Jarząbczy Wierch. Ja osobiście wybrałem pierwszy wariant, a to głównie dlatego, że się zachmurzyło i zaczęło lekko kropić.
Zejście na Polanę Chochołowską zajmuje ok. 2h - w zależności od tempa.
Szlakiem zielonym, którym schodzimy na Polanę, możemy również wejść na Wołowiec, a z Wołowca udać się na Rakoń i Grzesia.

Cała wycieczka zajęła mi trochę ponad 7h. Niestety, nie uniknąłem deszczu, który dopadł mnie gdy wracałem rowerem na autobus. Niemniej jednak wycieczka bardzo udana i piękna widokowo - szczerze wszystkim polecam.

Poniżej kilka zdjęć z wyprawy.






 Niebawem kolejne wpisy, dotyczące moich wędrówek po naszych, pięknych Tatrach. Zapraszam więc do odwiedzin.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz